Asides

#1 Powerade Volvo MTB Maraton

Już za 4 dni rozpoczniemy oficjalnie sezon startem w Volvo Powerade MTB Maraton. Jak zwykle pierwszy start będzie w dość płaskiej okolicy, województwo wielkopolskie. To że będzie płasko nie znaczy że się nie zmęczymy. Piaszczysta trasa w Murowanej Goślinie poprowadzi nas podobnie jak w zeszłym roku –  najpierw trochę wzdłuż Warty, malowniczymi leśnymi singlami a potem leśnymi duktami i lokalnymi drogami gruntowymi do najwyższego lokalnego wzniesienia – Góry Dziewiczej. Tam krótka acz wymagająca sekcja XC i powrót na ryneczek w Murowanej Goślinie. Trasa ma liczyć niecałe 65 km i ok. 550 metrów przewyższenia. Miejmy nadzieję, że konkurencja pozna nas w nowych strojach. Wystąpimy w licznym składzie – Karolina, Marta, Piotr, Grześ, Marcin, Arek i Wojtek.

http://www.mtbmarathon.com/

logo

Międzynarodowy lipiec

Nasza ekipa mimo wakacji nie odpoczywa. Z początkiem lipca Arek zaliczył debiut w etapówce – Bike Adventure. Jak na debiut to wynik bardzo dobry – 10 miejsce w kategorii a open 36. Drużyna w trochę okrojonym składzie w lipcu stawi się w Piwnicznej na maratonie z serii Volvo Powerade MTB Maraton. Skład okrojony bo na pewno nie wystartują Janek, który udaje się na objazd trasy Trans Alp oraz Wojtek który trenuje teraz w Alpach by mini wakacyjne zgrupowanie zakończyć na największym austriackim maratonie – Salzkammergut Trophy. Ściganie będzie na dystansie 120 km i ponad 3800 metrów przewyższenia.

IC Kraków #3

Po raz kolejny na IC przepalaliśmy nogi. Tym razem była nas trójka – Marta, Arek i ja. Marta i Arek jechali krótszą trasę a ja jak zwykle wybrałem się na dłuższą. Arek po lekkiej chorobie się nie forsował przed maratonem a Marta jak to Marta – ścigała się z dziewczynami. Miłą niespodziankę zrobiła drużyna JMP Race z Nowego Targu i nas odwiedziła celem przepalenia nogi przed pierwszym maratonem. Na dłuższej trasie była niespodzianka – w Regulicach przed II premią górską „zajumali” asfalt. Zrobiło się trochę nerwowo, grupa z dłuższego dystansu się mocno porwała ale na szczęście nikt nie miał żadnego defektu. Ściganie jak zwykle było zacne. Do zobaczenia na kolejnych IC.

IC Kraków #2

IC – czyli Infrasettimanale Classico już się rozpoczęło. Na razie wszyscy jeżdżą krótszą pętlę na której zakończyliśmy zabawę w zeszłym sezonie. Trasa wiedzie przez Kryspinów Zalewy – Cholerzyn – Mników – Czułów (PG I) – Sanka – Tenczynek (PS) – Rudno – Grojec – Zalas – Sanka (PG II) – Czułów – Mników – Cholerzyn -Kryspinów Zalewy.

Tym razem na starcie byli Marta i Wojtek. W zeszłym tygodniu był Grześ i Wojtek. Tym razem towarzystwo dopisało i było prawie 40 osób. Tak kolorowego peletonu dawno nie było. Tempo od początku mocne i na pierwszej premii zameldowała się 15 osobowa ekipa. Wojtek był wśród nich. Trochę dalej jechała Marta. Na premii sprinterskiej Radar rozprowadził Wojtka ale temu nie starczyło sił na tak długi finisz na lotnej premii, że został prześcignięty przez jeszcze trzech zawodników. Potem grupa jechała razem aż do II PG w Sance. Tam zaczął się peleton kruszyć i pojedyncze osoby odpadały. Pierwszy w kolejności do samotnej jazdy był Wojtek. Marta dzielnie jechała w kolejnej grupie. Na finiszu skorzystała z rozprowadzenia i wygrała sprint ze swojej grupy.

Zabawa będzie co środę, zapraszamy !!!

IC Krakow

Ciąg dalszy zmian

Święta, Święta i po Świętach a u nas dalej zmiany. Po zakończeniu współpracy z firmą Sikorski nasi zawodnicy musieli zmienić swoje bolidy. Część buduje nowe maszyny od podstaw – Grześ i Wojtek, część zmieniła tylko ramy – Kasia i Marta. Niektórzy z nas za namową kolegów z drużyny przesiedli się na duże koła – 29″ – Piotrek. 4 za 10 zawodników będzie jeździć na dużych ‚kichach’. Jak tylko nasze maszyny będą gotowe będziemy je konsekwentnie prezentować w aktualnościach. Pierwszy w kolejności będzie Peritus 29″ Marcina. Ujeżdżany już od połowy zeszłego roku.

Jednak stało się

Zima nie popuszcza w związku z czym Organizoator podał komunikat dotyczący zmiany terminów maratonów. Zatem nie zaczniemy w Murowanej Goślinie lecz w Złotym Stoku w długi weekend majowy, za miesiąc i dwa dni – 4 maja. Murowana Goślina będzie 19 maja a Krynica Zdrój 25. Maj będzie intensywny i będzie stanowił dobre przygotowanie do etapówki – MTB Trophy.

logo

Zmiana kalendarza

Organizator Powerade Volvo MTB Maraton wprowadził zmianę w kalendarzu imprez. Z powodów niezależnych z kalendarza wypadł maraton w Zawoii. Szkoda bardzo ponieważ trasa była tam ciekawa a w dodatku blisko naszej siedziby – Krakowa. W związku z zaistniałą sytuacją do kalendarz po krótkiej przerwie wraca Krynica Zdrój. Trasa niebagatelna, posiadająca wszystkie elementy perfekcyjnej trasy MTB w górach. Długie podjazdy, ciekawe zjazdy, zróżnicowane rodzaje nawierzchni i to co najważniejsze… nieprzewidywalność. W zależności od pogody i ogólnych warunków trasa ta może uchodzić za ideał a czasem można ją porównać do drogi przez piekło. Maraton ten odbędzie się 18.05. W tym terminie miał być maraton w Wałbrzychu ale został on przeniesiony na początek września.

logo

IC Kraków z nagrodami

Dzisiejsze IC było wyjątkowe ponieważ Michał Gugała zafundował ekstra nagrodę dla zwycięzcy – 4 dniowy pobyt w hotelu Szarotka w Istebnej. Dzięki tej nagrodzie była rekordowa frekfencja – aż 46 osób !!! Zwiastowało to też, że tempo będzie nieliche. Pierwszy podjazd wyłonił grupę 25 ścigantów, którzy mieli rozstrzygnąć między sobą kto zdobędzie dziś pulę punktów pozwalających przygarnąć główną nagrodę. Na tym podjeździe wygrał Marcin Korzeniowski a drugi był Konrad. Tylko pierwsza dwójka punktuje na tej premii. Na premi sprinterskiej peleton wciąż liczył 25 osób i do walki szykowali się sprinterzy. Po raz kolejny niebagatelny, solowy atak wykonał nasz Wojtek (ta premia to chyba specjalnie dla niego bo już 3 raz z rzędu na niej punktuje). Atak ten wykorzystał Radar i na samym finiszu wyprzedził Wojtka zgarniając komplet punktów a Wojtek zapisał kolejny punkcik na swoim koncie. Prędkość przekraczał na finiszu grubo ponad 60 km/h !!! Następnie koledzy z Hard Bike zmontowali odjazd w Rudnie ale peleton nie pozwolił na daleką ucieczkę i przed kolejny podjazdem akcja została skasowana. Na druga premię górską wszyscy się oszczędzali i tempo spadło ale już na samym podjeździe tempo było szalone i Wojtek jak zwykle odpadł od najmocniejszej grupy. Punkty na premii podzielili między siebie Marcin Korzeniowski (druga wygrana premia), Radar i Marcin Dymanus. Finisz w wykonaniu Marcina K. był tak mocny, że uciekł na ok 30 sek. ale grupa pościgowa złożona z 10 ścigantów skasował brawurową akcję tuż przed III PG. Tam ponownie walka między Marcinem, Konradem i Radarem który zdobywa kolejne 2 punkty. Do finiszu czołowa grupa jedzie razem i tam na finiszu po raz kolejny największym sprytem i mocą sprinterską wykazuje się Radar i zgarnia ostatecznie główną nagrodę, zwycięstwo etapowe, i aż 11 pkt. Drugi pod względem ilości punktów był Marcin Korzeniowski – 8 pkt. a trzeci Witek Jagocki z 2 pkt. Wojtek był 6 z jednym punktem za premię sprinterską ale dojechał ze stratą za zasadniczą grupą.

Dzisiejsze ściganie było najszybszą edycją w tym roku, średnia prędkość peletonu to 38,4 km/h a Wojtek jechał niewiele wolniej bo średnio 37,9 km/h. Jeszcze musi torchę potrenować co by powalczyć na finiszu. Do zobaczenia następnym razem.

P.S. Szczególne podziękowania dla naszego zespołu fotoreporterskiego Biziuki i Tomka, zdjęcia będą wkrótce. Szkoda tylko tej kury ale może będzie dobry rosół ;).

IC w Sierpniu

Środowe spotkania mocno zakotwiczyły w naszych planach treningowych i stawiamy się na nich regularnie. Nikt już nie liczy która to edycja ale jakby na to nie popatrzeć było ich co najmniej kilkanaście. Na ostatnim IC, tj 22.08. stawili się Marta i Wojtek. Marta, pod nieobecność najmocniejszej Beaty Kalemby zwyciężyła na krótszej trasie. Natomiast Wojtek radzi sobie coraz lepiej choć jeszcze na najnowszej trasie nie udało mu się dojechać z czołową grupą. Natomiast jego specjalnością staje się walka na premii sprinterskiej. Tydzień temu wygrał po samotnej akcji a 3 tygodnie temu udało mu się wygrać po rozprowadzeniu przez organizatora Radara. Prawie jak w zawodowym peletonie ;).

Na dziś organizator przygotował niebagatelną niespodziankę. Weekend w Istebnej jako nagroda dla osoby najlepiej punktującej w tej edycji. Sądzę, że w konkretny sposób przyczyni się to do podwyższonej frekwencji jak i ostrego podkręcania tempa… które jest nie małe bo średni prędkość na dłuższym dystansie przekracza 38 km/h !!!

Akcja – nie rzucam w krzaki!

Już za 3 dni nasi zawodnicy wystartują po raz kolejny w serii maratonów Powerade MTB Maraton. Tym razem w Ustroniu. Oprócz startu nasi zawodnicy zaangażują się w akcję organizowaną przez ekipę G&G Promotions i portalu Lovebikes.pl

Odwiecznym problemem na maratonach jest śmiecenie przez zawodników. Cała akcja plega na tym aby wyeliminować to zjawisko z maratonów. Zasady są proste:

  1. Po zjedzeniu żelu czy batona itp opakowanie chowam do kieszonki. Ono prawie nic nie waży!
  2. Śmieci wyrzucam w specjalnych Strefach Zrzutu oznaczonymi i ustawionymi na trasie przez Gomola Trans Airco. Od 100 do 50 m przed każdym bufetem rozstawione będą tablice oznaczone „POCZĄTEK STREFY ZRZUTU”, a do 200 m za bufetem tablica „KONIEC STREFY ZRZUTU”.
  3. Jeśli widzę, że ktoś wyrzuca śmieć – zwracam mu uwagę i informuję (jeśli mam taką możliwość), że jeśli nie podniesie jego numer startowy zostanie zgłoszony organizatorowi.
  4. Postępuję konsekwentnie – jeśli zawodnik po zwróceniu uwagi nie podniósł śmiecia, zgłaszam jego numer startowy organizatorowi po dotarciu do mety

Nasza drużyna przyłącza do tej akcji! Lovabikes.pl będzie informować na swoim portalu o wynikach akcji. Trzymamy kciuki za fajną inicjatywe i liczymy, że jak najwięcej drużyn i indywidualnych zawodników przyłączy się do tej akcji. Do zobaczenia w Ustorniu 🙂